Wywiad z właścicielami firmy Empol
11 maja 2010W tym roku nasza firma obchodzić będzie piętnastolecie swojego istnienia. Był to jeden z powodów ukazania się artykułu o Empolu, w branżowym portalu internetowym Oknonet. Polecamy szczególnie ten wywiad, który odkrywa rąbka historii, nie wszystkim dobrze znanej.
miło poczytać jak zaczynała największa fabryka okien na Dolnym Śląsku, przydało by się tych wspomnień więcej, może historia produkcji pierwszego okna, albo pierwszej rolety …, a może ludzie z najdłuższym stażem pracy opisali by swoje początki w firmie? Swoje pierwsze sukcesy i potknięcia…… Taki luźny pomysł 🙂
W sumie to jedna ze starszych, fabryka okien. Pamiętam że były jeszcze starsze we Wrocławiu fabryki
ale już nie istnieją.
Ja doskonale pamiętam swoja pierwsza umowę 🙂
Zaledwie kilka dni byłam sama na biurze świeżo po szkoleniu. Jeszcze nie do końca „oswojona” ze sporządzaniem ofert i umów. Do biura wszedł Pan który umówił się na pomiar,a zaraz po pomiarze stawił się na podpisanie umowy. . Miałam wrażenie,że skupienia wychodzą mi żyły na czole. Po 3 krotnym sprawdzeniu czy wycenione jest wszystko prawidłowo przystąpiłam do spisywania umowy. Tempo moje było zabójczo powolne 🙂 Jak to u nowicjusza bywa. Na moje szczęście Pan był bardzo cierpliwy. A ja biłam się z myślami. Czy to na pewno taki vat? Czy na dobrej umowie to sporządzam? Czy dobrze odczytałam pomiar? Czy wszystko przeliczyłam?
W myślach krzyczałam – POMOCY !!! Musiałam w tych myślach bardzo głośno krzyczeć :))) bo do biura wkroczyła Pani Ewa i postanowiła pomóc mi biednemu męczącemu się żuczkowi 🙂
Ależ się wtedy namęczyłam, napociłam. Prawie zadyszki dostałam :))).
Tak ja przeżywałam,że pamiętam nawet w co klient był ubrany 🙂
Teraz spisanie takiej umowy to bułka z masłem